Stare herbaciane drzewo(140 lat)
Stare herbaciane drzewo(140 lat)
zhongguo zhongguo
517
BLOG

HERBATA - NAPÓJ BOSKI! część III

zhongguo zhongguo Kultura Obserwuj notkę 5

   Zastanawiam się jak wyglądają manufaktury czy też fabryki herbaty w południowej prowincji Yunnan. Jestem w mieście Pu er, w jego okolicach rozciągaja się herbaciane tarasy, aby do nich dotrzeć z centrum miasta nie jest łatwo, dojeżdzam miejscowym autobusem na obrzeże miasta, potem autostopem, ten sposób transportu dobrze jest mi znany, nie po raz pierwszy nim podróżuję. Przypadkowo trafiam na właściciela fabryki herbaty...nie muszę szukać w okolicy bardziej przychylnego miejsca jak to. Sam szef wprowadza mnie w kanony herbaciane, ma około 45 lat, pochodzi z Guangzhou, mieszka tutaj od 25 lat, żona z dwojgiem  dziećmi pozostała w rodzinnym mieście. Dowiaduję się od pana Xu Zhong Sheng [tak się zwie], że za nic na świecie nie zmieniłby miejsca swego żywota, o herbacie wie wszystko, potrafi rozpoznać każdy jej rodzaj, no i oczywiście jego ulubioną jest tutejsza czerwona.

   Właśnie tutaj w mieście o statusie prefektury miejskiej Pu er zaistalowała się jej ojczyzna. Miasto to od dawna jest ważnym centrum handlowym znajdującym się na dawnym szlaku herbacianym łączącym Yunnan z Tybetem.  Starsze pokolenie nadal zwie to miejsce Simao.  Herbaciane pola położone na wysokości 500-1500 m o swej sile magicznej rozciągają się w nieskończoność aż do okolicznych wyżyn, istnieją od ponad  1700 lat. Herbata produkowana w tym regionie była sprasowana do łatwiejszego transportu przez kupców jadących konną do Tybetu. Taki sposób jej produkcji pozostał do dzisiaj [co można podziwiać na załączonych zdjęciach].

   Herbata Pu er starzeje się jak wino, im bardziej starsza tym lepsza, znana jest z właściwości leczniczych, cesarzowa CIXI  delektowała się zawsze po posiłku składającego się nawet z ponad 100 potraw dla lepszego ich trawienia tą herbatą. Herbata  Pu er jest bardzo rozpowszechniona w Europie.

Po tak herbacianej lekcji zabieram Was w dalszą drogę...

   Tym razem postanawiam zatrzymać się w małej wiosce. Po drodze spotykam starszą niewiastę, która zaprasza mnie do swego domu. Nigdy nie odmawiam takiej okazji, po pierwsze przez grzeczność i po drugie poję sie taką chwilą spędzoną wśród chińskiego społeczeństwa, jest to korzystne dla mej znajomości jego kultury.

   Jestem w domu pana Ma - krawca z narodu HUI - jednej z 55 mniejszości narodowych chińskich. Większość HUI  są kulturowo i antropologicznie podobnych do Chińczyków Han, poza jednym wyjątkiem, praktykują islam. HUI żyją głównie w prowincjach Ningxia i Gansu, ale ich społeczeństwo jest rozrzucone po całych Chinach. Żona pana Ma jest Han, a ich potomstwo HUI. Miła to gościnność - trafiam akurat na porę obiadową, wszyscy domownicy zasiadają do wspólnego posiłku przygotowanego z dodatkiem liści herbaty. Mam wyjątkowe szczęście uczestniczyć w tej uroczystej biesiadzie zorganizowanej na cześc syna, który przyjechał w odwiedziny do rodziców,  szczęście również czuć zapach herbaty unoszący się po całej izbie. Mała dziewczynka podaje mi  filigranową miseczkę z herbatą... już od najmłodszych lat sztuka parzenia i picia herbaty zakorzeniła się w chińskim społeczeństwie, herbata jest nieodzowna w ich codziennym życiu. Rodzina ta posiada swe plantacje herbaty, którą sprzedaje właścicielom fabryk.

   Pod wieczór wracam do centrum Pu er, do mojego małego hoteliku na przeciwko dworca autobusowego. W głowie pełnej emocji myśli krążą, nie mogę zasnąć, tyle pięknie przeżytych dzisiaj chwil mnie spotkało, a może zbyt dużo wypitej herbaty uniemożliwia mi znalźć sen, ale przecież po czerwonej herbacie świetnie się śpi. W moim pokoju w środku nocy orientuję się, że mam bardzo uciążliwych gości... są nimi szczury korzystające z ciszy nocnej baraszkują bezczelnie i nie dają mi spać. I nie ma na nich lekarstwa, niczego się nie boją, ani mojej osoby, ani zapalonego światła, ani stukania w podłogę moim butem... czują się u mnie wspaniale częstując się owocami w moim plecaku,  to ja staję się ich intruzem.

   Postanawiam za wszelką cenę zasnąć, gaszę światło by odpocząć przed jutrzejszą długą dwudniową drogą ku ryżowym  polom.    


zdjęcia: image

Zobacz galerię zdjęć:

Herbata Pu er
Herbata Pu er W manufakturze pana Xu Na podwórku rodziny Ma liście herbaciane podczas suszenia dworzec autobusowy w Pu er herbata Pu er na półkach  sklepowych
zhongguo
O mnie zhongguo

CHINY - to moja pasja i powołanie. KRAJ, w którym jest najwięcej ludzi do polubienia. JĘZYK, HISTORIA, KULTURA, TRADYCJA ... wszystko mnie interesuje. Wśród moich podróży po Chinach losy wiodą mnie tam gdzie jest zawsze coś do odkrycia </&lt NAGRODA ''za systematyczną prezentację kultury chińskiej i budowanie mostów pomiędzy narodem chińskim i polskim'' (2012 rok)"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura