‘’Nie po to chcę jechać do Chin,
by widzieć piękne świątynie,
...
...Może jakiś szumiący dostojnik,
nieznany, żółty i ciemny,
w ramionach jedwabiem strojnych
nauczy mnie chińskich tajemnic?...’’
Chiny olbrzymi to kraj... i bogata kultura i tradycja.
Za sugestią mego Przyjaciela-Blogera ''W.P. Chińczyka'' pragnę przedstawić kilka punktów z ciekawego i odmiennego życia tego Narodu. Nie jest dla mnie to proste zadanie, gdyż współuczestnicząc od lat w chińskim życiu pewne przyzwyczajenia nie są dla mnie dziwne i obce.
Postaram się je przedstawić w punktach, tak będzie czytelniej i z pewnością łatwiej do zapamiętania.
A więc zaczynamy:
*nigdy na przywitanie i na pożegnanie nie całuje się w policzek tylko podaje się rękę
* herbata lub skromne jedzenie jest na powitanie gościa
* gościa po wizycie odprowadza się przed próg domu
* sąsiadowi, bliskiemu przyjacielowi lub koledze z pracy na dzień dobry mówi się ‘’piłeś herbatę?’’ lub ‘’już jadłeś?’’
* dzieci nie całuje się, przed nowonarodzonym niemowlęciem nie okazuje się sentymentów
* nie okazuje się swych uczuć i emocji publicznie
* nigdy nie otwiera się otrzymanego prezentu w obecności ofiarodawcy
* nie należy ofiarowywać zegarka, budzika i zegara, gdyż jest to urządzenie odmierzące czas, który pozostał do końca życia
* zachowuje się wyjątkową punktualności, szczególnie gdy jest się zaproszonym na uroczystość
* nie ofiarowuje się kwiatów
*Chińczycy pozostają pod wrażeniem kogoś kto może dużo zjeść
* oficjalne obiady i kolacje są organizowane w restauracjach, rzadko w domach
* jeśli idzie się do restauracji, a propozycja wyszła od drugiej osoby, to nie należy się wychylać z zapłatą ½ rachunku, należy odwdzięczyć się w innym terminie i zaprosić swego współbiesiadnika do restauracji
* pomidory są owocem, który spożywa się z cukrem. Cukier zabijakwasowość
* posiłki są bardzo ważne, są ceremonią rodzinną, je się ze wspólnych miseczek i półmisków postawinych na środku stołu, dłubiąc pałeczkami
* mlaskanie, siurpanie jest symbolem, że jedzenie jest smaczne
* w małych przyulicznych knajpkach rolka papieru toaletowego sprawia funkcję serwetki
(a luksusowe chusteczki higieniczne do nosa są perfumowane)
* w restauracji , w pociagu, na dworcu kolejowym i autobusowym wszelkie odpadki rzuca się na podłogę, natychmiast są one zmiatane (siły roboczej nie brakuje)
* plucie, charchanie i inne intymne funkcje fizjologiczne w miejscach publicznych są uwarunkowane odmienną higieną życia. To co dla nas jest obrzydliwe, dla Chińczyków jest zupełnie naturalne. To co my czynimy w samotnośc, oni to robią bez żenady ‘’oficjalnie’’
* w miejskich autobusach na wsiach pali sie papierosy, transportuje małe zwierzęta (młodą trzodę chlewną i drób)
* osobnym roździałem są publiczne W.C. gdzie ich użytkownicy załatwiają na oczach swe intymne sprawy, oczywiście nikt na nikogo nie zwraca uwagi
* niejednokrotnie podczas moich wypadów mam okazję się przekonać, że hałas nie jest wrogiem Chińczyków. Dzięki ich filozofii ‘’yin i yang’’ potrafią bez problemu się dostosować do wszelkich warunków, jakgdyby się odłączyć od otaczającej ich rzeczywistości, np. potrafią w tłumie się zdrzemnąć i odpocząć
* przy inauguracji nowego budynku, otwarciu sklepu, restauracji, itp., musi być dużo hałasu, a więc dużo muzyki, puszczanie petard, sztuczne ognie, bębny.. Należy również hałasować przy szczęśliwych wydarzeniach jak ślub, święta tradycyjne i przy nieszczęśliwych (śmierć) również puszczać petardy
* starsza generacja jest otoczona wyjątkowym szacunkiem
* wiek, wzrost, waga i zarobki nie są tajemnicą
* dzieci są przyszłością i skarbem narodu, jedynak jest księciem rodziców i czwórki dziatków...niesforne dzieci dostają ‘’po głowie’’ lub w policzek
* kodeks drogowy - prowadzi się samochód tak jak by się szło ulicą czy szosą. Kierowcy zawodowi są wspaniałymi kierowcami
* na wiejskich targach lekarze udzielają konsultacji pod okiem przechodniów
* gabinety lekarskie i dentystyczne znajdują się na parterach domów, nie koliduje to z widokiem pieszych, raczej przyciąga pacjentów
* życie odbywa się na ulicy, z racji małego mieszkania gdzie żyje często kilka generacji
* dawniej marzeniem było posiadać zegarek, maszynę do szycia, radio i rower, dzisiaj: dobry ożenek, mieszkanie, samochód i pies są priorytetami młodych małżeństw
* papierosy – podaje sie ręką swojemu rozmówcy, a nie przedstawia całej paczki do wzięcia z niej jednej sztuki
* cudzoziemcy są szanowani z wielkim szacunkiem, nie należy być zdziwionym gdy nas Chińczycy proszą do wspólnego zdjęcia
* napiwki nie istnieją, natomiast łapówki na wysokich szczeblach administracyjnych należą do normalności
* rekonwalescenci, chorzy i kobiety w ciąży przechadzają się po ulicy w piżamach
* widok osobników tej samej płci trzymających się za rękę, idących pod rękę lub objętych ramieniem nie jest synonimem tendencji homoseksualnych
* Chińczycy lubią się śmiać i żartować lecz nigdy żart nie jest o temacie seksualnym, seks stanowi temat tabu
* Chińczycy są gościnni i łatwo przebaczają, ale są również bardzo ciekawscy Zachodu, Cudzoziemcy nie powinni być zaskoczeni, że są przedmiotem ich ciekawości
* naturyzm nie jest praktykowany w Chinach, Chińczyka krępuje widok dekoltów i kusych ubrań
* ‘’Mieć twarz’’ jest czymś większym niż godność osobista
* uśmiech nie zawsze jest oznaką radości i dobrego humoru. Czasami wstyd lub zmartwienie daje powody uśmiechania się do aniołów. Dlatego też Chińczyk jest dyskretny w swym uśmiechu, zwłaszcza do cudzoziemców nie uśmiechnie się pierwszy. Warto wiedzieć, że uśmiech w Chinach może być formą obrony
* pomimo swej ciekawości i otwartości Chińczycy są wstydliwi i skromni. Lata upokorzenia przez zachodnie diabły pozostawiły rany trudne do zagojenia
Nigdy nie przestaniemy być zaskoczeni 5000 lat historii i tradycji, nawet jeśli całkowicie zechcemy uwierzyć w pogląd, że Chiny zmieniły się zasadniczo. Chiny stały się wizytówką Azji Wschodniej, o swej dawnej tradycji, miejmy nadzieję, że jeszcze na długo nie/zmodernizowanej.