Qi Qi Har oznaczone na czerwono na mapie (wikipédia)
Qi Qi Har oznaczone na czerwono na mapie (wikipédia)
zhongguo zhongguo
607
BLOG

QIQIHAR

zhongguo zhongguo Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

 

  A cóż to takiego?

 Ciekawi się dowiedzą,  a  wtajemniczeni pogłębią swą wiedzę czytając tę notkę.

 

Do Qi Qi Har - miasta w północno-zachodniej części Mandżurii, o ponad 800-letniej długiej historii dojeżdzamy z Harbinu pociągiem.

image na placu przed dworcem kolejowym

Stara baza przemysłowa i kolejowa jakoś mnie nie podnieca. Nazwa miasta wywodzi się z języka dagurskiego i oznacza ‘’granica’’ lub ‘’pastwisko’’.

W 1674 roku miasto było głównym ośrodkiem garnizonu carskiej Rosji. Zbudowana twierdza w 1691 roku miała bronić miasto przed najazdem Mongołów.

Centrum miasta spokojne, powiem nawet ciche. Zatrzymujemy się w hotelu kolejowym na przeciwko dworca, w przyjemnej atmosferze spędzamy nasz pierwszy wieczór w małej knajpce. Na każdym ze stołów obok pałeczek, czosnek, sos sojowy i mała zapieczętowana buteleczka sprawujaca rolę szklaneczki z miejscowym alkoholem.

                                                 image

Tak jest wszędzie, w całej Mandżurii takowy ‘’przybornik’’ wita gościa. Czyżby z racji srogich zim trzeba jeść czosnek i pić %-towy trunek? Zauważam, że kobiety w tej prowincji w przeciwieństwie do innych regionów Chin... palą papierosy.

Od zebranych Chińczyków zasięgamy informacji jak dojechać do rezerwatu dzikich żurawi zwanego Zha Long. Wiadomo, że  to jest cel naszej wędrówki.

                                              image 

  Rezerwat znajduje się 30 km od miasta, został stworzony w 1979 roku i był jednym z pierwszych w Chinach. Położony jest na skrzyżowaniu migracji ptaków z koła podbiegunowego przez Rosję na tereny Azji Płd.-Wschodniej, rozciąga się wzdłuż 210 000 ha  podmokłych terenów. Około 260 gatunków ptaków żyje w tym rezerwacie. Cztery gatunki są szczególnie zagrożone: żurawie zwane mandżurskimi, żuraw krzykliwy, żuraw syberyjski i koronnik szary. Dziwna ironia losu, osobnik, którego gatunek praktycznie wygasł tradycyjnie symbolizuje nieśmiertelność w kulturach Dalekiego Wschodu. To od strony powiedzmy naukowej, a od strony technicznej – właśnie tutaj przychodzą na świat młode osobniki tego gatunku, rozpieszczane przez swych opiekunów.

                                               image

Część z nich metodycznie jest przyzwyczajana do późniejszego samodzielnego życia, a część z nich przechadza się swobodnie, oswojona wśród zwiedzajacych. Dwa razy dziennie oswojone żurawie stają się aktorami  ‘’spektaklu’’. Nie jesteśmy zwolennikamii tego rodzaju rozrywek, ale przez głupią ciekawość stajemy się świadkami tego pokazu. I nie żałujemy, wygląda to wspaniale!

Cieszymy się możliwością kontemplacji pięknych krajobrazów, panuje zupełna cisza, o tej porze roku nikt tutaj prawie nie przyjeżdza, sami możemy być świadkami cudnego świata przyrody, przyjemny to spacer wśród grzęzawisk, trzciny i w dobrym towarzystwie żurawi. Są one bardzo zabawne, zaciekawione naszą obecnością.

Późnym popołudniem docieramy miejscowym autobusem do Qi Qi Har, akurat na czas aby odpocząć trochę przed kolacją. Dzisiaj delektujemy się pierożkami – potrawą bardzo powszechną.

W środę rano, po śniadaniu wyruszamy na zwiady. Cel – meczet i świątynia, dwa miejsca kultu.


                                                                      image  

Ogromna statua Buddhy. image

Osiem gmachów otacza główną świątynię, w której akurat odbywa się obrzęd religijny. Świątynia jest stara pochodzi z 1939 roku, budynki wokół niej zostały wybudowane dużo później.

Wspaniała sprawa, autobus nr 2 zawozi nas wszędzie, możemy nim jechać na dworzec, do hotelu, do świątyni i do meczetu.

Meczet Bu Kui  został zbudowany w 1684 roku w tradycyjnym stylu chińskim,  to prawdziwe świecidełko sztuki artystycznej zostało zrekonstruowane po zniszczeniu w 1893 roku i cudem zachowało się do dzisiaj w zachodniej części miasta. Nie-muzułmani nie mogą wejść do środka, ale mogą sobie chodzić na około ogrodu.

Mimo że meczet jest w środku miasta panuje tutaj spokój.

                                                  image

Skradam kilka zdjęć, robiąc je z ukrycia tak aby nie narazić się wierzącym.

 

I cóż, teraz znacie, zapamiętacie i powiedzcie bezbłędnie Qíqíhā'ěr. 


Skradam kilka zdjęć, robiąc je z ukrycia tak aby nie narazić się wierzącym.




Zdjęcia: image

 

  *część XII   

 

zhongguo
O mnie zhongguo

CHINY - to moja pasja i powołanie. KRAJ, w którym jest najwięcej ludzi do polubienia. JĘZYK, HISTORIA, KULTURA, TRADYCJA ... wszystko mnie interesuje. Wśród moich podróży po Chinach losy wiodą mnie tam gdzie jest zawsze coś do odkrycia </&lt NAGRODA ''za systematyczną prezentację kultury chińskiej i budowanie mostów pomiędzy narodem chińskim i polskim'' (2012 rok)"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości