Tak wyglądało prawe oko poszkodowanego udźgane długopisem przez obywatela USA
Tak wyglądało prawe oko poszkodowanego udźgane długopisem przez obywatela USA
zhongguo zhongguo
1034
BLOG

Lotnisko Chopina - atak w strefie bezpieczeństwa

zhongguo zhongguo Rozmaitości Obserwuj notkę 1

           NA LOTNISKU CHOPINA - to zdarzenia nie powino zaistnieć!

 

   W dniu 14 lipca 2014 roku w godzinach popołudniowych obywatel francuski powracał do Paryża. Gdy znajdował się w strefie bezpieczeństwa został zaatakowany przez nieznajomego osobnika, jak się później okazało – obywatela USA.

    Francuski pasażer czekając na samolot siedział i spożywał kanapkę. Nagle agresor rzucił się na niego bez powodu. Nie oszczędzając zadał wiele ciosów narzędziami swej „broni” - długopisami, które sukcesywnie silnymi uderzeniami łamał na ciele Francuza: na plecach, uchu, policzkach, skroniach, szyi i co najgorsze w prawym oku. Agresor zużywszy „swą broń”, schwycił pas torby przerzuconej na ramieniu i ciągnął poszkodowanego kilka metrów po podłodze. Następnie unieruchamiając swymi kolanami ramiona niewinnego człowieka zaczął dusić go rękoma. Poszkodowany po złapaniu oddechu próbował krzyczeć wołając o pomoc obecnych wokół ludzi. Niestety nadaremnie... nikt z obecnych „gapiów” nie zareagował.

   W końcu ostatkiem sił zdołał się uwolnić ze szponów intruza, wstał i chwycił głowę swego oprawcy blokując ją na barierce ruchomego chodnika. W tym momencie jeden z pracowników zauważył ten incydent, zainterweniował, po czym wezwał Policję i lekarza. Policja  i lekarz otoczli poszkodowanego opieką. Niestety krzywda jakiej doznał mężczyzna była  już nieodwracalna.

 

Pokrzywdzony doznał następujących obrażeń :

- rany w prawym oku wymagajacej interwencji chirurgicznej,

- przebicia lewego policzka z zadrapaniami,

- rany kłutej w lewym uchu,

- rany liniowej  we włosach sięgającej do lewego ucha,

- licznych ran liniowych we włosach,

- krwiaków na lewym ramieniu i na prawym ramieniu

- krwiaków liniowych znajdujących się na plecach połączonych z otarciami skóry,

-licznych otarć skórnych na szyi i karku.

Obrażenia spowodowały 15 dni niezdolności do pracy.

Po powrocie do Paryża ranny został natychmiast poddany operacji prawego oka. Przeżył szok oraz ogromne cierpienia fizyczne i do tej pory cierpi z powodu lęku.

   Jest niezrozumiałe jak mogło dojść do tak dramatycznego i niczym nie sprowokowanego przez poszkodowanego incydentu w strefie, mogłoby się wydawać bezpiecznej i kontrolowanej przez pracowników lotniska i Policję.

Francuz sam usiłował się bronić i wyzwolić spod agresji złoczyńcy. Obecni pasażerowie nie zareagowali na toczącą się scenę. Nie było również w pobliżu personelu lotniskowego.

Czy mamy rozumieć, że w strefie bezpieczeństwa pasażerowie są skazani na własny los ?

Zdarzenie to jest dowodem obojętności i braku, w danym momencie, odpowiednich organów bezpieczeństwa gwarantowanego pasażerom na Lotnisku.

   Dziwne jest również, że Dyrekcja Lotniska Chopina nie wyraziła absolutnie żadnej skruchy pod adresem poszkodowanego. Nie zgłosiła się nawet do Sądu na sprawę ugodową, zignorowała absolutnie ten incydent.

    Należy szczególnie mocno podkreślić fakt, iż do zdarzenia doszło w strefie bezpieczeństwa Lotniska, gdzie pasażer powinien czuć się szczególnie bezpiecznie, a jego ochrona powinna być możliwie największa.

Lotnisko Chopina powinno kreować swój wizerunek jako miejsca bezpiecznego i przyjaznego pasażerom. Opisywane zdarzenie przeczy takiemu wizerunkowi, zwłaszcza że PP "Porty Lotnicze" w żaden sposób nie przeciwdziałało atakowi na Pokrzywdzonego i nie zadośćuczyniło w żadnym stopniu jego krzywdzie.

 

Dzisiaj Francuz stał się niewinną ofiarą, jutro możesz Ty nią być. I nie licz na jakąkolwiek pomoc ze strony Lotniska!

Nie jest to reklama.
Sprawa dotyczy agresji na obywatelu francuskim .
Prosimy udostępnić tę informację, aby wszyscy się mogli dowiedzieć o tragedii w "biały dzień".

 

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

Liczne rany i krwiaki na głowie Francuza
Liczne rany i krwiaki na głowie Francuza
zhongguo
O mnie zhongguo

CHINY - to moja pasja i powołanie. KRAJ, w którym jest najwięcej ludzi do polubienia. JĘZYK, HISTORIA, KULTURA, TRADYCJA ... wszystko mnie interesuje. Wśród moich podróży po Chinach losy wiodą mnie tam gdzie jest zawsze coś do odkrycia </&lt NAGRODA ''za systematyczną prezentację kultury chińskiej i budowanie mostów pomiędzy narodem chińskim i polskim'' (2012 rok)"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości